poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 91

Tam, oczywiście musiał pokomentowac, podopowiadac, ale to w końcu mój Justin. Przerwe zrobiliśmy ok, 13. - To co mogę cię zaprosic na obiad?
- No dobrze, ale muszę iśc do domku troszkę się odświerzyc.
- Nie ma sprawy. - Pojechaliśmy więc do domu. Tata został w domu bo głowa go bolała, a ja, Oliwia i Juss pojechaliśmy coś zjeśc,
- Ja stawiam, moje drogie panie. - powiedział
- no na to liczyłyśmy – zaśmiałam się.
Justin zabrał nas do swojej ulubionej restauracji, polecił nam jakieś dania, a my je zamówiłyśmy. Mnie jednak troszkę szkoda było mojego taty więc wzięłam mu na wynos i odgrzałam w domu. O 17 pojechaliśmy z powrotem na próbę. Tam skończyliśmy o 20 więc, wróciliśmy do mnie. Jednak Juss musiał jechcac na chwilkę do siebie, więc my z Oliwią postanowiłyśmy skosic trawnik (tak o 20 kosiłyśmy). Zauważył nas przez ogrodzenie Michael – o hej, co tam?
- a no nic, w sumie to wszystko ok, a co u cb? - zapytałam.
- ej ja się źle czuje, idę się położyc. - oznajmiła Oliwia.
- a u mnie nawet dobrze, a możesz mi powiedziec kiedy wyjdziemy gdzieś razem?
- oj Michael nie mam pojęcia mam dużo na głowie...
- rozumiem,ale wiesz jak nie masz ochoty się widziec ze mną to powiedz.
- oj no dobra, to co dziś u ciebie oglądamy jakiś film? - zaproponowałam.
- ok, to o 22 będziesz?
- tak, jutro nigdzie się nie wybieram, to możemy zarwac nockę.
- a co twój chłopak na to?
- na pewno nie będzie miał nic przeciwko.
Nagle do naszej rozmowy dołączył Juss – no siema, co tam? O czym rozmawiacie?
- a bo Michael zaprosił mnie dziś do siebie na oglądanie filmu.
Wtedy zauważyłam w oczach Jussa lekkie poddenerwowanie. No i zaczęło się... - yyy ale ja myślałem że dziś coś razem porobimy? - popatrzył się na mnie.
- oj skarbie za niedługo będziemy mieli siebie na co dzień, więc dziś sobie odpuścimy. Dobrze?
- Yy no jak tam chcesz. - powiedział zabierając ręce z mojej talii i wkładając je to kieszeni spodni. Widziałam, że jest wkurzony ale też i zazdrosny.
- Dobra to ja idę jakiś film wybrac i jak coś to 22 czekam na ciebie. Kiedy poszedł do domu popatrzyłam się na Jussa ale on odezwał się pierwszy – o 22?! czemu tak późno?
- a czemu nie?
- no bo to jest za późno.. co wy tam będziecie robic?
- film oglądac.
- yhym...
- no a coś ty myślał?
- nie no nic..ale o 22 to mogła byś się ze mną spotkac a nie z nim...
- a czemu?
- No bo to ja jestem twoim chłopakiem.
- no wiem, ale co to znaczy, że w takim razie nie mam prawa mieć żadnego przyjaciela ani kolegi?
- możesz mieć, ale... - zaciął się bo nie miał już więcej sensownych argumentów.
- no ale co?
- aaaa nie wiem...rób co chcesz..ale żebyś potem nie żałowała?
-czego? Juss co ja mam żałowac?
- nie, wiem ale ten koleś ewidentnie coś do ciebie ma!
- Co?! Po pierwsze nawet go nie znasz, a po drugie ja go znam dopiero niecałe 2 tygodnie!
- No i co? Ale znam się na facetach i widzę to w jego oczach... a co do tych 2 tygodni..to proszę cię! Ja się w tobie zakochałem w pierwszej chwili jak cię zobaczyłem, on pewnie też... Ciebie każdy facet pożera wzrokiem...
- A no i przez to ja muszę cierpiec? Bo podobam się facetom? Przypominam ci że to ty sobie wybrałeś taką dziewczyne.... aaaa no i oczywiście o tobie dziewczyny nie marzą, nie płaczą jak cie widzą, nie chcą cie pocłowac, dotknąc itp.? Co? Ja jakoś nie jestem zazdrosna!!
- Ale to są moje fanki, a tu są faceci z ulicy, normalni którzy koło ciebie przechodzą!
- ooo no faktycznie ale argument... ciekawe czy jak ja już będę miała fanów to czy też będziesz taki zazdrosny!
- Magda!...mmm Jak ty nic nie rozumiesz!
- No to mi to wytłumacz!
- ehh... nieważne i tak nie zrozumiesz...to co idziesz do niego dziś?
- tak – odpowiedziałam mu stanowczo
- dobrze.. - poszedł.
O co mu chodziło?..Ehh nie wiem...
Poszłam się przygotowywac do wyjścia do Przyjaciela.

______________________
Tak jak było umówione poszłam do Michaela.
- hej
- no witaj, Juss nie był zły?
- eee nie, nie był
-yhym czyli jest wkurzony, wiesz ja nie chce żebyście przeze mnie się kłócili
- ale on musi zrozumiec, że nie tylko wokół niego kręci się świat.
Potem poszliśmy do salonu i postanowiłam wejśc na internecik i poszperac w informacjach na temat mojego chłopaka. No i proszę bardzo...co ja znalazłam!! jego zdjęcie z...



Ehh przepraszam że taki krótki ;/
Mam pytanie, chcecie może żebym pisała jeszcze jedno opowiadanie, ale takie gdzie Juss nie jeste znany, było by to troszkę ciekawsze tak mi się wydaje :P Odpowiadajcie w komentarzach :P

Tu macie mojego aska http://ask.fm/NataliaSwagggy  pytajcie jeśli macie pytania ^^

A to jest stronka do polajkowania ^^ https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

SWAGGY!!

4 komentarze:

  1. napisz jeszcze dzisiaaaaaj proosze :** .. CUDOWNE *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. proszę napisz jeszcze dziś nowy ten blog jest super i z chęcią poczytam nowy

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz tu i tu ! nowy jak będzie to podaj linka wtedy będzie więcej do czytania :3

    OdpowiedzUsuń
  4. z kim ?! kiedy kolejny ?!
    możesz pisać jeszcze jedno, bardzo chętnie poczytam, ale nie zaniedbuj tego ! ;)

    OdpowiedzUsuń