niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 95

Rano wstałam ok 8, nie mogłam spac już dłużej, poszłam do łazienki, umyłam się i ubrałam sukienkę którą kiedyś kupiłam. Postanowiłam iśc na śniadanie, wiedziałam, że wszyscy jeszcze śpią więc nikogo nie chciałam budzic. Jednak na korytarzu zobaczyłam Alfredo – co ty też nie śpisz już? - zapytałam.
- no, jakoś nie mogę, a ty jak tam wrażenia po wczorajszym koncercie?
- a dobrze, ale jak tylko zeszłam ze sceny to wszystko ze mnie zeszło.
- no widziałem. Dziś na szczęście wolne.
- Noo, też się cieszę. Idziesz na śniadanie?
- no idę, idę.
- to chodź.
Poszliśmy zjedliśmy i wpadłam na świetny pomysł, że obudzę Jussa, a Alfredo powiedział, że w takim razie obudzi Oliwie, wymieniliśmy się kartami magnetycznymi do pokojów i poszliśmy. Weszłam po cichu do środka. Zobaczyłam jak Biebs śpi sobie słodko. Jaki on jest spokojny jak śpi, taki aniołek. Ale jak się obudzi to ło ho ho. Podeszłam bliżej, położyłam się i zaczęłam całowac go w szyję – mmm Magda, czemu ty mnie tak codziennie nie budzisz?
- bo nie zawsze zasługujesz.
Odwrócił się do mnie i mocno mnie przytulił. Leżeliśmy tak jeszcze chwilkę, potem powiedziałam, że ma wstac, bo chce iśc na spacer. Tak też więc zrobił to o co go poprosiłam. Wszedł do łazienki ogarnął się, a ja w tym czasie wybrałam mu ubranie które miał założyc. Weszłam do łazienki i położyłam na półce ubrania, Juss stał przy umywalce i mył twarz. Podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu. Wytarł się odwrócił się do mnie popatrzył na mnie,jego ręce znajdowały się na moich biodrach. Zaczął mnie całowac, z każdą sekundą ten pocałunek robił się coraz bardziej namiętny, w pewnym momencie daliśmy się ponieśc. Juss obrócił mnie tyłem do półki, ręce zsunęły się mu na moje pośladki i podniósł mnie sadzając na szafce. Całował mnie dalej, opuścił mi ramiączka od sukienki, potem lekko zsuną górną częśc sukienki na moje biodra. Zaczął całowac mnie po szyi i po dekolcie. Wplotłam swoje palce w jego nieułożone włosy. Znowu zaczął całowac mnie w usta, następnie podniósł mnie lekko i ściągnął ze mnie całkowicie sukienkę, tak że leżała ona na podłodze. W taki oto sposób zostałam w bieliźnie a Juss nadal w bokserkach, bo on to się nawet nie zdążył ubrac. Teraz ja przejęłam kontrolę, zaczęłam całowac go w okolicach ucha w końcu je przygryzłam, na co Juss okazał zadowolenie.
Uśmiechnęłam się, wiedziałam, że mu się podoba, zabrał się za mój stanik, złapałam go za ręce i powiedziała – mmm może później? - popatrzyłam na niego.
- serio? - spojrzał takim błagającym spojrzeniem.
- yy nie – pokiwałam głową i ponownie zaczęłam go całowac. Podniósł mnie i wyszedł z łazienki, i położył mnie na łóżko. Znajdował się tuż nade mną. Patrzyłam mu się prosto w oczy, a on rozpinał mi stanik. Potem zaczął obsypywac mnie pocałunkami zaczynając on ust szedł w dół. Zatrzymał się na brzuchu. Ściągnęliśmy z siebie nawzajem pozostałe części garderoby i już po chwili czułam jak we mnie wchodzi, to było takie delikatne, a zarazem przyjemne. Nasze ciała poruszały się raz szybciej, raz spokojniej. Kiedy już nie mogłam trzymac w sobie emocji wyjęknęłam – Juustin!
- Tak się nazywam, - uśmiechnął się do mnie.
Miałam nadzieję, że nikt nas nie słyszy, bo nie oszczędzaliśmy sobie na wydobywanych przez nas jękach przyjemności. Nasze oddechy były nierówne, kiedy już poczuliśmy, że to koniec, Juss położył się koło mnie, a ja położyłam na nim moją głowę.
- Magda, kocham cie!
- Ja ciebie też. - byliśmy zdyszani. Leżeliśmy tak okryci samym prześcieradłem.
- Mmmm jak ja to lubie.
- Lubisz co?
- Lubię tak się z tobą zapominac. - pocałował mnie w czoło.
- Ja też, ja też.
Potem powiedziałam, że wypada nam wstac, bo po pierwsze zaraz coś zaczną podejrzewac, a po drugie ja nadal mam ochotę na spacer.
- No dobra, to wstawaj pierwsza.
- Oo nie, ty to zrób.
- ale kiedy mnie jest wygodnie. - wtedy nagle opamiętałam się że nasze ubrania zostały w łazience, a my nadzy jesteśmy przytuleni do siebie. Zarumieniłam się, chciałam schowac głowę, ale Juss złapał mnie za podbródek i podciągnął do góry - uwielbiam jak się czerwienisz.
Zaśmiałam się. Potem postanowiłam wstac, zerwałam z niego prześcieradło okrywając się.
- ej no... to prześcieradło nie jest ci do nieczego potrzebne.
-mówisz? Czemu?
- Bo wolę cię w wydaniu, bez niczego.
- ta? No to może w taki wydaniu pójdę z tobą na spacer? - zaśmiałam się.
- ee nie, to wydanie to tylko dla mnie jest.
Zebrałam z ziemi swoją bieliznę i podeszłam do drzwi łazienki. Stanęłam tyłem do Jussa, otworzyłam je i lekko spuściłam prześcieradło na ziemię, a za mną usłyszałam :uuuu. Weszłam do środka, ubrałam się i wyszłam, potem Juss wszedł do środka i założył to co mu przygotowałam. Nagle zaczął dzwonic mu telefon – kochanie odbierzesz? - poprosił mnie.
- No pewnie- odpowiedziałam, wzięłam jego komórkę i odebrałam – halo?
- yy Justin?
- nie Magda, a kto mówi – zapytałam, bo nie spojrzałam kto dzwoni.
- Cristal – oj ale w tym momencie się zdenerwowałam.
- coś mu przekazac?
- tak, powiedz mu że będę ok 15, więc niech po mnie przyjedzie. - no jak ja usłyszałam ten rozkaz kierowany w stronę mojego chłopaka to się wkurzyłam.
- Juss nie będzie po ciebie przychodził, wyśle na lotnisko kogoś z ekipy. - rozłączyłam się,
Potem z łazienki wyszedł Justin – kto dzwonił.
- Cristal – powiedziałam spokojnym głosem.
- o i co chciała?
- że o 15 przylatuje i żebyś po nią wyjechał, powiedziałam, że kogoś po prostu wyślesz.
Biebs zauważył że troszkę się wkurzyłam na co poszedł mi na rękę i powiedział – no poproszę Kennego żeby po nią pojechał. Potem zeszliśmy na śniadanie które jadł tylko Juss. A potem na spacer. Po drodze spotkaliśmy parę fanek i Juss rozdał autografy i zapozował do zdjęc.
Ok 14 poszliśmy coś zjeśc a o15:30 byliśmy z powrotem w hotelu. Poszliśmy do mojego pokoju, tam byli Alfredo z Oliwią, chyba się polubili.
- ej to kiedy ta Cristal przyjedzie? - zapytał przyjaciel.
- no za chwilkę powinna być – kiedy to usłyszałam myślałam, że zagotuję. Bo wiedziałam już z góry, że jej nie polubię. Ale dla mojego kochanego chłopaka jestem w stanie wytrzymac wszystko.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi...





Zapraszam na fp https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

A no i na mojego aska http://ask.fm/NataliaSwagggy
 Już za niedługo 100 rozdział!! :D Ehh jak myślicie, Magda jakoś wytrzyma tą wizyte Cristal?

P.s Mam wiadomośc dla was, pomyślałam że chyba usunę bloga, bo wydaje mi się że mam małą oglądalności jakoś tak noo dziwnie..sama nie wiem ;/ ;/ ;/

Believe ;*

5 komentarzy:

  1. Nieee , nie usuwaj goo ;__; on jest swietny ... prosze nie usuwaj ;_;. I dodaj dzisiaj jeszcze jak mozesz :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieee błagam nie usuwaj go !! To jest po prostu świetny blog ! Prooszę nie usuwaj ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie usuwaj... to jest swietny blog ! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet o tym nie myśl. To jest część mojego zycia kiedy go usuniesz to nie wiem co ja zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie możesz go usunąć :C Dupa tam..nic nie usuwasz bo naślemy na cb. armię z czołgiem jak na TVN i będziesz miała nie fajnie ^^ Więc sie lepiej zastanów .. siostro. <33 NIC NIE USUWASZ !!! :3 <33

    OdpowiedzUsuń