W
kuchni zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam przy okazji zjadł i
Biebs. Posprzątałam po sobie i poszliśmy na miasto.
- i znowu
nie będą dawali Ci spokoju. - zaczął temat
- no ale za to tym
razem wysyłając smsy będą płacili, a jak będą dzwonili to będę
odbierała, a na fejsie będe to ignorowała. Ale może się to nie
powtórzy, może im już przeszło.
- no może ale wiesz tym razem
zaprosiłem Cię ze soba w trase i nie zamierzam siedziec z tobą w
hotelu – powiedział
- oj no to trudno najwyżej, będę twarda
nie martw się. - zaśmiałam się i po chwili dostałam smsa. '' hej
:D jak się masz? Dawno nie rozmawialiśmy. Dziś z chłopakami
wybieramy się do parku tam gdzie zawsze będą jeszcze Zosia i
Gosia. Przyjdziesz?''
Ucieszyłam się na tego smsa.
- czemu
się tak uśmiechnęłaś? - Zapytał Justin
- a bo dostałam
smsa od chłopaka który mi się podoba.
- Ooo No co ty? Ale
fajnie! Co napisał? - zapytał się.
- ze dziś całą paczką
idą do parku i pyta się czy wpadnę – odpowiedziałam mu
- No
to napisz że przyjdziesz!
- ale przecież Ty przyjechałes i
chcę z tobą spędzic troszkę czasu.
- mnie będziesz miała
przez następny tydzień i jeszcze będziesz miała mnie dośc! A
skoro ci na nim zależy to idź! - namawiał mnie
- o wiem! To
pójdziesz ze mną i przy okazji poznasz moich znajomych, co Ty na
to? - zapytałam
- yy nie wiem czy to jest dobry pomysł-
odparł
- czemu? To jest świetny pomysł!!
- ale jak on
zobaczy ze idziesz ze mną to może sobie pomyślec ze ty się nim
nie interesujesz i ze jestes teraz ze mną, bo przecież taka plota
poszła do mediów.
- Nie! Idziesz ze mną i koniec! -
uśmiechnęłam się
Po paru minutach męczenia go, w końcu się
zgodził!
- a jak on się wg nazywał? - Biebs zapytał
-
Bartek – odparłam
Potem napisałam Bartkowi ze przyjdę o 16 do
parku. Poszliśmy na lody, oczywiście nie obyło się bez autografów
i zdjęc z Justinem. Stałam z boku i się przyglądałam. Nagle
zauważyłam wychodzącą ze sklepu Kaśkę podbiegłam do niej.
-
Chodź, przedstawię Ci kogoś! - powiedziałam
- kogo? -
zapytała
- No Justina!! Głuptasie! - zaśmiałam się i
pociągnęłam ją za sobą
- ej,ej,ej! Stop! Ale jak to? Co?
Przyleciał? Ale fajnie, że go poznam
Zaczęła się cieszyc jak
głupia. Podeszłyśmy i Justin już się wszystkich pozbył, stał i
się na nas patrzył.
- Juss to jest Kaśka moja przyjaciółka,
opowiadałam ci o niej.
- tak, pamiętam, ta szalona i zawsze
uśmiechnięta ze wspaniałymi pomysłami. Uśmiechnął się do
niej. - hej Justin
Pierwszy raz widziałam Kaśke nieśmiałą!
Podeszła do niego podała mu rękę i powiedziała; - Kaśka miło
mi
zaśmiałam się, Justin popatrzył się na mnie a potem
powiedział do Kaśki – chcesz się przytulic?
- he
he...tak
Justin przytulił ją, potem zapytał się jej czy idzie
z nami na lody. Odpowiedziała ze nie może bo musi mamie zanieśc
zakupy. Ale Justin znalazł wyjście z sytuacji. - to chodź idziemy
teraz z tobą do twojej mamy a potem na lody, co wy na to?
- ja
jestem za – odpowiedziałam i pociągnęłam Kaśkę, poczułam jak
się trzęsie, zapytałam się czemu a ona odpowiedziała mi ze to
wszystko przez niego, rozmawiałyśmy szeptem i tak zeby nie widział,
bo nie ładnie jest tak szeptac w towarzystwie. Po drodze dużo osób
nas zatrzymywało, więc co jakiś czas mogłam z nią pogadac. I tak
co jakiś czas. W koncu doszliśmy do domu Kaśki, zaniosła zakupy.
Pod jej nieobecnośc, Justin powiedział mi, ze ta Kaśka nie jesteś
brzydka i zapytał się mnie ile ma lat. Odpowiedziałam mu ze tyle
samo co ja czyli 17. - a co podoba ci się? Chciał byś się z nią
umówic? - zapytałam?
- Co? Ja? Nie.. mam inną na oku.
- oo
a kogo?- zapytałam
- a taką koleżankę, tylko no na razie nie
wiem czy coś z tego będzie.
- oj to musisz się postarac! -
wsparłam go
Przyszła Kaśka więc zmieniliśmy temat i
poszliśmy we 3 na lody.
Zdięcie :D
A oto i mój fb : https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684
Swaggy!!
Kiedy następna ??
OdpowiedzUsuńWogule pierwszy raz czytam tego bloga i mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńNo, no, no... !!
OdpowiedzUsuńRomans kwitnie ? :D
Bartek się wtrąca do ich pięknej przyszłości ^^
~Sara