środa, 17 kwietnia 2013

Rozdział IX

W kuchni zrobiłam sobie śniadanie i je zjadłam przy okazji zjadł i Biebs. Posprzątałam po sobie i poszliśmy na miasto.
- i znowu nie będą dawali Ci spokoju. - zaczął temat 
- no ale za to tym razem wysyłając smsy będą płacili, a jak będą dzwonili to będę odbierała, a na fejsie będe to ignorowała. Ale może się to nie powtórzy, może im już przeszło.
- no może ale wiesz tym razem zaprosiłem Cię ze soba w trase i nie zamierzam siedziec z tobą w hotelu – powiedział
- oj no to trudno najwyżej, będę twarda nie martw się. - zaśmiałam się i po chwili dostałam smsa. '' hej :D jak się masz? Dawno nie rozmawialiśmy. Dziś z chłopakami wybieramy się do parku tam gdzie zawsze będą jeszcze Zosia i Gosia. Przyjdziesz?'' 
Ucieszyłam się na tego smsa. 
- czemu się tak uśmiechnęłaś? - Zapytał Justin 
- a bo dostałam smsa od chłopaka który mi się podoba.
- Ooo No co ty? Ale fajnie! Co napisał? - zapytał się.
- ze dziś całą paczką idą do parku i pyta się czy wpadnę – odpowiedziałam mu
- No to napisz że przyjdziesz! 
- ale przecież Ty przyjechałes i chcę z tobą spędzic troszkę czasu.
- mnie będziesz miała przez następny tydzień i jeszcze będziesz miała mnie dośc! A skoro ci na nim zależy to idź! - namawiał mnie
- o wiem! To pójdziesz ze mną i przy okazji poznasz moich znajomych, co Ty na to? - zapytałam 
- yy nie wiem czy to jest dobry pomysł- odparł
- czemu? To jest świetny pomysł!! 
- ale jak on zobaczy ze idziesz ze mną to może sobie pomyślec ze ty się nim nie interesujesz i ze jestes teraz ze mną, bo przecież taka plota poszła do mediów.
- Nie! Idziesz ze mną i koniec! - uśmiechnęłam się 
Po paru minutach męczenia go, w końcu się zgodził! 
- a jak on się wg nazywał? - Biebs zapytał
- Bartek – odparłam
Potem napisałam Bartkowi ze przyjdę o 16 do parku. Poszliśmy na lody, oczywiście nie obyło się bez autografów i zdjęc z Justinem. Stałam z boku i się przyglądałam. Nagle zauważyłam wychodzącą ze sklepu Kaśkę podbiegłam do niej. 
- Chodź, przedstawię Ci kogoś! - powiedziałam 
- kogo? - zapytała 
- No Justina!! Głuptasie! - zaśmiałam się i pociągnęłam ją za sobą
- ej,ej,ej! Stop! Ale jak to? Co? Przyleciał? Ale fajnie, że go poznam 
Zaczęła się cieszyc jak głupia. Podeszłyśmy i Justin już się wszystkich pozbył, stał i się na nas patrzył. 
- Juss to jest Kaśka moja przyjaciółka, opowiadałam ci o niej. 
- tak, pamiętam, ta szalona i zawsze uśmiechnięta ze wspaniałymi pomysłami. Uśmiechnął się do niej. - hej Justin 
Pierwszy raz widziałam Kaśke nieśmiałą! Podeszła do niego podała mu rękę i powiedziała; - Kaśka miło mi 
zaśmiałam się, Justin popatrzył się na mnie a potem powiedział do Kaśki – chcesz się przytulic? 
- he he...tak
Justin przytulił ją, potem zapytał się jej czy idzie z nami na lody. Odpowiedziała ze nie może bo musi mamie zanieśc zakupy. Ale Justin znalazł wyjście z sytuacji. - to chodź idziemy teraz z tobą do twojej mamy a potem na lody, co wy na to? 
- ja jestem za – odpowiedziałam i pociągnęłam Kaśkę, poczułam jak się trzęsie, zapytałam się czemu a ona odpowiedziała mi ze to wszystko przez niego, rozmawiałyśmy szeptem i tak zeby nie widział, bo nie ładnie jest tak szeptac w towarzystwie. Po drodze dużo osób nas zatrzymywało, więc co jakiś czas mogłam z nią pogadac. I tak co jakiś czas. W koncu doszliśmy do domu Kaśki, zaniosła zakupy. Pod jej nieobecnośc, Justin powiedział mi, ze ta Kaśka nie jesteś brzydka i zapytał się mnie ile ma lat. Odpowiedziałam mu ze tyle samo co ja czyli 17. - a co podoba ci się? Chciał byś się z nią umówic? - zapytałam?
- Co? Ja? Nie.. mam inną na oku. 
- oo a kogo?- zapytałam
- a taką koleżankę, tylko no na razie nie wiem czy coś z tego będzie. 
- oj to musisz się postarac! - wsparłam go 
Przyszła Kaśka więc zmieniliśmy temat i poszliśmy we 3 na lody.


Zdięcie :D




A oto i mój fb : https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

Swaggy!!

3 komentarze:

  1. Wogule pierwszy raz czytam tego bloga i mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no, no... !!
    Romans kwitnie ? :D
    Bartek się wtrąca do ich pięknej przyszłości ^^

    ~Sara

    OdpowiedzUsuń