Rozdział VI

Podjechaliśmy pod mój dom. Justin powiedział mi, ze ma dla mnie prezent. Zdziwiłam się ale zapytałam się co to takiego. Sięgnął za siedzenie i wyjął pudełeczko i mi je wręczył. Otworzyłam to był Iphone. Popatrzyła się na niego i zobaczyłam iskierki w oczach i jego wspaniały uśmiech. - za co to? To jest zbyt drogie nie moge tego przyjąc, no i to nie obejmowało wygranej. - powiedziałam

Odpowiedział; - no tak nie było ale to jest taki prezent ode mnie i nie denerwuj mnie nawet! Weź go w środku jest karta i ten telefon będzie Ci służył do kontaktowania się tylko i wyłącznie ze mną. Smsy i rozmowy. 

- ale ja jestem tu, Ty podróżujesz po całym świecie wiesz ile będzie to kosztowało?!a ja nie jestem na tyle bogata żeby płacic. - powiedziałam ze smutkiem.

- ale nie, ja będę za wszystko płacił, ale bd go używała do rozmowy tylko i wyłącznie ze mną. - odparł 

Zaśmiałam się i zgodziłam na jego warunek. Widac było po nim ze się ucieszył. 

- nie wiem kiedy się znowu spotkamy bo jutro rano wyjeżdżam, ale oczywiście jesteśmy w stałym kontakcie to się zdzwonimy. - powiedział

Posmutniałam troszkę ale zaraz się poprawiłam i odpowiedziałam mu ; - szkoda, że już jedziesz, dziś było naprawdę świetnie i z niecierpliwością będę czekała na jakąś wiadomośc od Ciebie. 

Odprowadził mnie pod drzwi, mocno mnie objął i podziękował mi szeptem do ucha za dzisiejszy dzień; - Dziękuje Ci bardzo, tak dobrze nie bawiłem się od bardzo dawna. 

Uśmiechnęłam się do niego i też mu podziękowałam. Weszłam do domu a on odjechał. Szkoda,że pojechał. 

Nie miałam nawet czasu na przemyślenie dzisiejszego dnia, bo zaatakowała mnie mama z mnóstwem pytań. Po męczącej rozmowie z mamą, poszłam do siebie do pokoju. Usiadłam na łóżku i w końcu wzięłam głęboki oddech i zeszło ze mnie całe napięcie, a mianowicie rozpłakałam się. Gdy się już przebrałam w domowe ubranie postanowiłam wejśc na komputer. Ledwo weszłam na facebooka gdy zobaczyłam 55 wiadomości i nagle ogromna masa polubionych moich zdjęc i 45 zaproszeń do znajomych. Co? Czyżby oni wszyscy już wiedzieli? No kurcze na pewno wiedzą skoro Kaśka do mnie dzwoniła i oznajmiła ze jestem w internecie i w telewizji. Nie chciałam patrzec na to wszystko teraz więc zaczęłam od przeglądania głównej strony Facebooka. Przeglądam, przeglądam i nagle patrze! Moje zdjęcie! O i następne! I następne!! wchodziłam na każdy link pod zdjęciem i zawsze w nagłówku pisało ''NOWA DZIEWCZYNA JUSTINA?'' Kurcze nie wiedziałam, że po jednym dniu może być tak to rozpowszechnione! Nagle napisał do mnie Michał; - cześc! Co jest? Podobno jesteśmy przyjaciółmi a ty mi nic nie powiedziałas?! 

Zapytałam się o co mu chodzi, odpowiedział ze o to ze mu nie powiedziałam ze mam chłopaka i ze jest nim sam Justin Bieber. Powiedziałam mu; - po pierwsze to my żadnymi przyjaciółmi nigdy nie byliśmy, po drugie zawsze mnie poniżałeś i śmiałeś się za mnie ze go lubię! A ty mi teraz bd wmawiał ze się przyjaźnimy?? 

Takich rozmów było wiele. Jedne milsze inne nie ale zawsze powtarzałam jedno '' My nie jesteśmy razem!'' Po drodze było wiele smsów i telefonów, oczywiście rozmowy wyglądały tak samo. Miałam już tego dośc. Wyłączyłam laptopa, wyłączyłam komórkę i poszłam się myc. Po kąpieli pościeliłam i położyłam się smac. Nagle rozległ się odgłos smsa. Wstałam wkurzona, podeszłam do telefonu i chcąc go wyłączyc spostrzegłam ze to nie ten telefon. Dziwne, przecież usłyszałam głos smsa. Nagle zrozumiałam ze to nie ten telefon tylko ten który dostałam od Justina. Szybko wzięłam go do ręki i odczytałam treśc wiadomości od wiadomo jakiej osoby. ''Dziękuje Ci jeszcze raz za dzisiejszy dzień! Było naprawdę wspaniale. Twój uśmiech naprawdę leczy każdego doła. Dobranoc :* '' Usiadłam na łóżku i uśmiechnęłam się szeroko sama do siebie. Nie mogłam spac była 3 w nocy ja nadal nie spałam. Na szczęście udało mi się to około godziny 5. Niestety miało to skutki na drugi dzień. 

Zdjęcie:

mój profil na fejsie: https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

Swaggy!!