niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział XVI

Kiedy Scooter wyszedł z mojego pokoju znowu się rozpłakałam... Kiedy się już uspokoiłam co nie było łatwe zaczęłam się pakowac już do końca. Ehh ale mi było ciężko. Nagle usłyszałam nerwowe i niecierpliwe pukanie do drzwi. Podeszłam i otworzyłam drzwi.
- czy ciebie już do końca pogięło?? - tak to był Justin
- yy..możesz mnie olśnic o co ci chodzi? -zapytałam
Justin: No jak to o co? Scooter mi powiedział, że przez naszą rozmowę podjęłaś decyzje o wyjeździe! I że prosiłaś mu przekazac mi, że to co ja chce skończyło by się prędzej czy później tym co jest teraz!
Ja: aa no tak wyjeżdżam do domu, bo nie ma sensu żebym tu zostawała bo po pierwsze oboje musimy ochłonąc i nie ma sensu narażac się na większe kłótnie.
Justin: Nie! Kurde...nie chciałem żeby to wszystko tak wyszło, przepraszam Cię!! Ok nie chcesz to Cię nie zmuszam skoro nie uważasz, że nie powinniśmy być razem to ponieważ nie chce Cię stracic nie zostaje mi nic innego niż zaakceptowac twoją decyzje.
Ja: ale to nie tak, że ja nie chce! Że nic do ciebie nie czuje! Ale to na dłuższą mete nie ma sensu naprawdę!! - znowu się rozpłakałam.
Justin: Ej,ej,ej... Tylko mi tu nie płacz i przede wszystkim NIGDZIE NIE WRACAJ!!! Ok rozumiem Cię, może kiedyś ale jak na razie proszę cie o przyjaźń!! - przytulił mnie mocno do siebie
Ja: ehh no dobrze, zostanę
Justin: a my?
Ja: No niech już będzie ta przyjaźń – uśmiechnęłam się szeroko do niego.
Juss wyciągnął komórkę i zaczął pisac smsa
Ja: Co robisz?
Juss: pisze do Scootera, że nigdzie nie jedziesz
Ja: haha, no tak wypadał oby mu coś powiedziec
Justin: Ale nie mówimy nikomu o co chodziło?
Ja: no pewnie!! Nikomu po co mają wiedziec?!
Uśmiechnęłam się do niego i poszliśmy na obiad.
Justin zamówił to co zwykle, ja też
Przyszedł do nas Rayan: - ej co wy odwalacie?? Ty ( zwrócił się do mnie) pakujesz się i chcesz wyjechac, a ty ( zwrócił się do Jussa) doprowadzasz dziewczynę do płaczu, a teraz tak po prostu sobie siedzicie, śmiejecie się!
Justin: A takie małe nieporozumienie, nie ma o czym mówic – popatrzył się na mnie uśmiechnął i puścił oko.
Ryan: Ehh nie chcecie nie mówcie, ale żeby mi to było pierwszy i ostatni raz! A teraz zjadajcie bo zaraz trzeba jechac na próbę bo wieczorem koncert!
Ryan poszedł, popatrzyłam się na Jussa uśmiechnęłam się i zapytałam się czy mogę jechac z nimi na próbę
Justin: No pewnie, potem jest M&G i koncert więc musisz jechac! Tylko gdzie chcesz stac? W miejscu dla fanów przy samej scenie czy za sceną?
Ja: Chce pod sceną z innymi Beliebers!
Justin: Ok, a potem będę miał dla Ciebie niespodziankę, mówiłaś, że nigdy nie byłaś na moim koncercie?
Ja: No nigdy nie byłam, a jaka jest ta niespodzianka?
Justin: Jak bym Ci powiedział to już by nie była niespodzianka, dowiesz się w swoim czasie, a teraz jedz.
Po obiedzie pojechaliśmy na próbę, oczywiście pod hotelem zaczepiły Jussa fanki więc rozdał autografy, porozmawiał z nimi i pojechaliśmy. Pod halą też było mnóstwo fanek. Tam również rozdał parę autografów i weszliśmy do środka. Justin miał koncert a mnie dopadł Scooter i dał 10 biletów na koncert i powiedział: ty i Ryan pójdziecie na miasto i połazicie troszkę koło hali i porozdajecie darmowe bilety, dobrze?
Ja: Suuper! Pewnie, nie ma sprawy
Poszłam do Ryana: - to co idziemy?
Ryan: no pewnie, chodźmy
Poszliśmy, dużo osób poznało Ryana więc podeszli do nas i chcieli z nim zdjęcie więc robiłam zdjęcia, potem popatrzyłam się na niego pytająco ale kiwał głową, że nie. Czyli im biletów nie dajemy. Potem oddaliliśmy się troszkę dalej spotkaliśmy 3 dziewczyny
Ryan: a teraz patrz i ucz się następnym razem ty będziesz mówiła. Hej dziewczyny, lubicie Biebera??
Dziewczyny: TAAK!!!
Ryan: A idziecie na koncert?
Dziewczyny: Nie, nie zdążyłyśmy kupic
Ryan: a jaka jest wasza ulubiona piosenka Justina?
Dziewczyny: Boyfriend
Ryan: zaśpiewajcie
Dziewczyny: If I was your boyrfiend, I never let you go... - i zaśpiewały
Ryan: No ok, wystarczy, dziękujemy
Powiedział to i poszedł dalej. Popatrzyłam się na niego i nie wiedziałam co zrobic.
Ryan: Haha! Żartowałem! Macie 3 koncerty na Justina!!
Pisk!! Łzy!! I Radośc!! No nieźle, jeszcze niedawno sama tak bym się cieszyła! Haha! Dziewczyny zaczęły nasprzytulac. Poszliśmy dalej
Ryan: no dobra teraz Twoja kolej
Ja: Hej dziewczyny, idziecie na koncert??
Dziewczyny: Nie biletów nie mamy
Ja: Ej a możecie mi przypomniec tekst do All Around The World?
Zaczęły śpiewac.
Ja: Ok dzięki, to w podziękowaniu mam dla was prezent. Macie tu bilety na koncert.
Reakcja była taka sama jak poprzednio. Gdy wyszły nam wszystkie bilety wróciliśmy do hali. Próba jeszcze trwała ale to była już końcówka. Po skończonej próbie wróciliśmy z Jussem do hotelu żeby się odświerzyc, a ja musiałam przeobrazic się w Belieberkę!
Kiedy Juss mnie zobaczył, zaczął się śmiac
Ja: Co jest źle wyglądam?
Justin: Nie, tylko nie spodziewałem się tego po tobie.

Zdięcie :D

A oto i Facebook :D polajkujcie, czym będzie nas więcej tym częsciej będę dodawała rozdziały!! xD https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

SWAGGY!!

4 komentarze: