czwartek, 2 maja 2013

Rozdział 31

Następny rozdział będzie albo jutro rano ok 10 albo dziś wieczorem :D

....................................
Rano Justin mnie obudził ok 9 i powiedział że wypada wstac już i isc na śniadanie bo próbę ma o 12. więc ubraliśmy się i poszliśmy do restauracji. Tam czekali na nas Scooter i Ryan przy stole. Zjedliśmy i pojechaliśmy na próbę. Wszystko trwało do ok.14.30. Wróciliśmy do hotelu.
Justin: Może pójdziemy na siłownie?
Ja: No pewnie! Czemu nie 
Justin: to idź się przebierz i za 10 min pod pokojami.
Ja: ok
Poszłam do pokoju u szybko się przebrałam i spotkałam się z Jussem pod jego pokojem. Poszliśmy na siłownie i tam każde z nas cwiczyło co chciało. O 16 poszliśmy się odświerzyc, a potem coś zjeśc. Ledwo usiedliśmy, a telefon zaczął Justinowi dzwoni. Popatrzył się na mnie. 
- odbierz – powiedziałam 
Odebrał. Usłyszałam tylko to co mówił Justin:
-słucham?
-tak, to prawda.
-nie musisz wierzyc, zobaczysz to dziś na sylwestrze,bo Magda będzie ze mną
-Selena! Proszę cie, czemu tak wszystko odwracasz??
-no na razie.
Justin wyłączył telefon i usiadł do stołu.
- nie wierzy, że jesteśmy razem...myśli, że to ustawka – powiedział
Ja: to niech sobie myśli, przecież nie pójdzie do mediów i nic złego nie powie, na tyle to chyba ja mogę to wywnioskowac, z tego co w necie widziałam. 
Justin: no i dobrze wywnioskowałaś, ale nie chce żeby potem wszyscy traktowali nas jak ustawkę.
Ja: oj no ja też nie chce ale ważne, że my wiemy jak jest naprawdę. Trudno, wraz z upływem czasu zmienią rozumowanie – uśmiechnęłam się do niego.
Po obiadku poszliśmy do pokoi żeby się przygotowywac do sylwestra. Byliśmy gotowi już o 19. i na ok 20 musieliśmy iśc tam na miejsce. Juss występował ok 23 ale jak mus to mus. 
Kiedy przyjechaliśmy było strasznie dużo ludzi. Prosili NAS o autografy i zdjęcia. Następnie poszliśmy do Przyczepy Jussa, gdzie mógł się przygotowac do występu. W pewnym momencie zostaliśmy sami. Jus usiadł na kanapie i pociągnął mnie za rękę takim sposobem, że wylądowałam mu na kolanach. - ślicznie dziś wyglądasz, zresztą jak zawsze – pocałował mnie
Ja: aa dziękuję, ty też dziś wyglądasz niczego sobie – uśmiechnęłam się do niego. 
Justin: to co dziś nie jesteś beliebers tylko jesteś osobą z ekipy?
Ja: ehh.. no jak muszę to dobrze, dziś nie jestem belieberką
Justin: tylko wyłącznie moją dziewczyną! - znowu mnie pocałował
nagle rozległo się pukanie. 
-mogę?
Justin spojrzał na mnie i już wiedziałam to była Selena... kiwnęłam mu głową że tak i chciałam zejśc z kolan, ale on trzymał mnie i nie pozwolił mi na to. 
- tak wejdź -powiedział
Weszła Selena, nie wiem co sobie pomyślała, ale miała dziwną minę kiedy zobaczyła nas razem.
- hej, Selena jestem
-hej , ja Magda
-coś chciałaś? - zapytał Juss
-yy ale wiecie, że tu nie ma reporterów i nie musicie udawac? - powiedziała
- tak wiemy, ale my nie udajemy i nie wiem skąd przyszło ci to do głowy – zaśmiałam się
-tak? No nie jestem tego taka pewna, a przyszło mi to do głowy bo moja kochana jestem w tym świecie showbiznesu i wiem, że istnieje coś takiego jak ustawka – powiedziała, miłym głosem,żeby nie wyszła na wredną. Wtedy Juss położył rękę na moim podbródku i przyciągną do swojej twarzy. Pocałował mnie i powiedział – chodź może kochanie bo chce pogadac o czymś ze Scooterem. 
Ja: a to wiesz może ja tu zostanę, bo chce zadzwonic do mamy i dogadac się co do mojego jutrzejszego powrotu. Ok?
Justin: dobrze. To za 20 minut max jestem.
Ja: ok. 
Wyszedł a razem z nim Selena. Ehhh, żeby ona go teraz nie zbajerowała i nie chciała go nastawic przeciwko mnie. Boję się tego,ale ufam Jussowi. W końcu słów ''kocham cię'' nie rzuca się tak na wiatr, bez przemyślenia.
Przyszedł Juss: - to co idziemy? Teraz będzie występował PSY i – Gangnam style będzie śpiewał. 
Ja: Ooooo no to idziemy!!
Poszliśmy i wszyscy tam tańczyliśmy. Potem wszedł kolejny artysta i śpiewał wolna piosenkę. - Mogę panią prosic do tańca? - powiedział Juss
- ależ oczywiście – podałam mu rękę i przytuliłam się do niego. Tańczyliśmy całą piosenkę. Za kulisami poznałam min : Demi Lovato, PSY, Carly Rae Jepsen, Codiego Simpsona, Ushera. Ten ostatni trochę z nami posiedział, bo w końcu to jest przyjaciel Jussa. W końcu była kolej na Biebsa. Wyszedł na scenę i po przywitaniu się powiedział – a teraz zaśpiewam piosenkę dla mojej kochanej dziewczyny, której uśmiech leczy każdy zły humor, kocham cię – oczywiście pisk dziewczyn był wielki, a mnie łzy popłynęły po policzku. Juss zrobił mi niespodziankę bo zaśpiewał piosenkę która uwielbiam '' U Smile''. Było mi taaak miło. Usher mnie przytulił i powiedział – oj trafił ci się chłopak.
Ja: oj trafił i bardzo jestem z tego powodu szczęśliwa.
Po występie, Przyszedł do nas i...

Justinek :)


Nasz facebook :D lajkujcie, lajkujcie!! :D
https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

SWAGGY!!

2 komentarze:

  1. Zajeeebistee! *.* Czekam z niecierpliwością na kolejny:***** Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny. Powinnaś już dodać następny bo jest juz po 10 .

    OdpowiedzUsuń