piątek, 3 maja 2013

Rozdział 32

Przepraszam, że tak późno ale no niestety byłąm w kościele ze sztandarem no więc troszke się przedłużyło :D Następny rozdział dodam może dziś wieczorkie co? :D

................................................
Rzuciłam mu się na szyję. 
- czyli się podobało? - powiedział 
Usher: weź stary ona mi się tu biedna rozpłakała. 
Justin: ojjj moja księżniczka znowu płakała
Ja: ale tym razem ze szczęścia! - pocałowałam go
Justin: to co idziemy na imprezę do innych?
Ja: no pewnie! W końcu będę mogła poznac twoich znajomych
Poszliśmy, ale na miejscu nie byli tylko znajomi Jussa byli też znajomi znajomych. No więc weszliśmy do środka klubu, który był specjalnie wynajęty. Poznawałam wszystkich po kolei.
Ja: Juss ja idę się czegoś napic, dobrze? Zaraz wrócę
Justin: Dobrze skarbie
Poszłam do stolika z jadzeniem i piciem. Nalałam sobie soku i nagle ktoś do mnie podszedł.
- cześc – powiedział przystojny brunet o niebieskich oczkach 
-yy no cześc – odpowiedziała, z lekkim zakłopotaniem
- jestem Oliver, a ty?

Ja: Magda
Oliver: miło mi cię Magda poznac, wiesz zauważyłem cię już z daleka
Ja: a co? Jakoś dziwnie wyglądam?
Oliver: Nie, wręcz przeciwnie, wyglądasz ślicznie, i wgl cała jesteś piękna.
Ja: a dziękuję
Oliver: może zatańczymy? A potem opowiesz mi coś o sobie?
Ja: wiesz, jakoś nie mam ochoty tańczyc. Opowiedz mi coś o sobie
Oliver: No ja jestem typem sportowca, wiesz siłownia i te sprawy. Kocham koszykówkę i nawet jestem w takiej drużynie.
Ja: noo to super, ja nie lubię grac w kosza, wolę siatkówkę 
Oliver: ale też sport i te sprawy?
Ja: no powiedzmy, że sport lubię ale kocham muzykę! Kocham śpiewac i tańczyc i grac na gitarze to jest piękne!
Oliver: oo to może mi kiedyś coś zagrasz i zaśpiewasz?
Ja: heh, może
Rozmawialiśmy tak jeszcze chwilę. Oliver był bardzo zabawny i miły. Fajnie mi się z nim rozmawiało.
Oliver: może dasz mi swój nr telefonu to się jakoś zdzwonimy i spotkamy może?
Ja: wiesz ale ja nie jestem stąd, mieszkam w Polsce to jest w Europie.
Oliver: oo to co ty tu robisz??
- jest ze mną – powiedział Justin stojący za nim 
Oliver: aaa to wiele wyjaśnia. To fajnie, że dałeś jej taką możliwośc
Justin: taa, no wiem – odpowiedział do niego a potem dodał – kochanie miałaś się napic i do mnie wrócic
Ja: oj wiem, przepraszam ale Oli mnie zagadał i jakoś ta nam zeszło, już do ciebie idę
Oliver: to do zobaczenia
Ja: pa
Poszliśmy z Jussem troszkę potańczyc, ledwo weszliśmy na parkiet, puścili wolną piosenkę – o to coś dla nas Magda. - objął mnie w talii a ja założyłam mu ręce na szyje i wtuliłam się w niego. Tańczyliśmy w pewnym momencie popatrzyłam się na Jussa, pocałował mnie. Tańczyliśmy i całowaliśmy się to był najwspanialszy sylwester jaki kiedykolwiek przeżyłam. 
-kocham cie – powiedział do mnie 
- ja ciebie też Justin. 
Po piosence puścili szybszą piosenkę to też sobie potańczyliśmy. Potem zaczęło się odliczanie. Zauważyłam koło siebie Olivera. Juss w tym czasie poszedł po szampana dla nas, potem staną koło mnie i 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, Happy New Year!!!!!! Justin w momencie 1 na 0 zaczął mnie całowac. Słychac było okrzyki radości, a my nadal się całowaliśmy. Po chwili złożyliśmy sobie życzenia i do Jussa przyszedł kolega złożyc życzenia a mnie porwał Oliver. 
- no to co? Szczęśliwego nowego roku! - powiedział
- haha tak wzajemnie, wszystkiego dobrego w nowym roku! - odpowiedziałam
Oliver: to co dasz mi jakieś namiary na siebie? O np. masz facebooka?
Ja: tak, ale teraz jestem rzadko tam. 
Oliver: oj to niedobrze
Ja: ale wiesz nie wiem czy się dam radę z tobą spotkac, bo ja jak jestem tu w Ameryce to zawsze z Jussem. 
Oliver: to ja ci dam mój nr i zadzwonisz jak bd miała chwilkę- podał mi karteczke z numerem
Ja: ok, ale licz się z tym że mogę długo nie dzwonic
Oliver: spoko, - potem dopadły nas inne osoby z życzeniami. 
Trafiłam na Jussa – i jak tam moja księżniczka zmęczona?
Ja: no tak troszkę, ale jest ok

Justin: to może wracajmy do hotelu
Ja: nie, coś ty dam radę- pocałowałam go
Ok 6 rano poszliśmy do hotelu. Przebrałam się i poszłam do pokoju Jussa. Widzę on już przebrany leży na łóżku w dresowych spodniach i i beż koszulki to szybko wskoczyłam mu do łóżka i przytuliłam się do niego
- to co odsypiamy? - zapytał z uśmiechem
Ja: tak, bo jak się nie prześpię to będę nie do życia!
Pocałował mnie w czoło i mocno przytulił, położyłam mu głowę na klacie i zasnęłam.


Co byście zrobiły???


Nasz facebook :D https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684?hc_location=stream 

SWAGGY!!

4 komentarze:

  1. Fajny. I bym odebrała z video ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. A dokładnie o której tak dodasz .??

    OdpowiedzUsuń
  3. Super:P Czekam na następny,
    a tu masz mojego bloga: http://nevergiveupneversaynever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bloga przeczytam dziś obiecuje :D a co do tego kiedy dodam nadtępny to tak ok 19 ale może to byc troszkę później, wiecie jak to bywa z moim czaem i wstawianiem rozdziałów :D

      Usuń