niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 67

Postanowiłam poczekac, aż to Juss odezwie się do mnie pierwszy. Zobaczymy co będzie takiego mówił. Zjadłam śniadanie, i poszłam spotkac się z Bartkiem i Gośką. Nie mówiłam im nic, bo jednak mogą coś powiedziec reporterom. Ja jak zwykle uśmiechałam się i byłam miła dla dziennikarzy, ale nie odpowiadałam na żadne pytania. Nagle zadzwonił Juss. Nie wiedziec czemu nagle zaczęłam być bardzo zła. Odebrałam i usłyszałam Justina – Wiem, że jesteś zła, ale daj mi to wytłumaczyc.
Ja: no coś ty! Nareszcie masz coś do powiedzenia?
Justin: tak spotkałem się z Cristal ale ona jest taka sympatyczna i zabawna. Dobrze mi się z nią rozmawia dlatego postanowiłem zaprosic ją gdzieś jeszcze.
Ja: nie no świetnie, po prostu świetnie! Czy ty się chłopie słyszysz??
Justin zamilkł, a ja po chwili się rozłączyłam.
Bartek się mnie pyta co się stało, a ja odpowiedziała, że nic takiego.
Popołudniu uczyłam się bo jutro do szkoły. Ale nie mogłam się skupic. Zeszłam na dół opowiedziałam o wszystkim mamie. Poradziła mi żebym to przeczekała i udawała ze już jest ok i zobaczę do czego to wszystko doprowadzi. Zgodziłam się. Wróciłam do swojego pokoju i uczyłam się dalej ok 20 poszłam na serial i przy okazji kolacje zjadłam. Ok 21 zadzwonił Justin – no cześc skarbie, dalej zła jesteś na mnie?
Ja: eh nie, już nie.
Justin: dzwonię, żeby ci osobiście powiedziec że cię bardzo kocham no i życzyc ci miłej nocki.
Ja: dziękuję
Justin: co ty mnie już nie kochasz?
Ja: nie no kocham cię kocham głuptasie.
Byłam padnięta więc kiedy tylko skończyliśmy rozmawiac poszłam spac.
Rano jak zwykle zebrałam się i poszłam do szkoły z Kaśką. Tam podszedł do mnie dyrektor i powiedział, że jakoś w tym tygodniu przyjedzie ktoś z tej wytwórni z Mediolanu żeby omówic ze mną parę szczegółów. Zgodziłam się, ale napisałam od razu smsa do Jussa żeby powiedział to Scooterowi. Okazało się że on już o wszystkim wiedział i też przyleci. Byłam już ciekawa co będziemy omawiac, i jak ta nasza współpraca będzie wyglądała. Na następny dzień poszłam z chłopakami do naszego garażu gdzie mieliśmy próbę, bo pewnie ten przedstawiciel z Mediolanu będzie chciał nas usłyszec na żywo. W pewnym momencie Artek stwierdził, że może nazwiemy jakoś nasz zespół bo nasza dotychczasowa nazwa jest jakaś taka dziwna... bo nazywamy się NAMK od naszych inicjałów. Myśleliśmy i Mateusz palnął – ale wiecie co może ta nazwa symbolizowac wicie wejście w ten świat muzyki, wejście w ten leprzy świat.
Na co Kamil wypalił z tekstem- Better World
Ja: wiesz Kamilku to brzmi troszkę jakbyś wymyślał nazwę dla jakieś fundacji charytatywnej.
Kamil: to jak jesteś taka mądra to sama coś wymyśl.
Ja: hmm skoro ma to symbolizowac wejście w coś to może Doorway?
Chłopakom się spodobało. - no to nazwę już mamy, teraz zabierajmy się za próbę – powiedział Artek.
Na następny dzień, też mieliśmy próbę i przyleciał już Scooter, który przyszedł również na próbę, żeby nas posłuchac.
Scooter: Magda nie wiedziałem, że ty tak potrafisz śpiewac!
Ja: no widzisz, lubię zaskakiwac ludzi.
Po próbie poszłam na miasto zjeśc coś ze Scooterem.
Ja: a co tam u Jussa?
Scooter: a co nie gadacie ze sobą?
Ja: nie no rozmawiamy, ale od kiedy spotyka się ze swoją nowa koleżanką to jakoś zapomina o mnie, nie dostaje już miłych sms'ów od niego, nie dzwoni, nie odpisuje, nie mamy tematów.
Scooter: łoł to dziwne..
Ja: no dziwne i powiem ci że martwię się... ale mówię to tylko do ciebie.
Scooter: spooko nikomu nie powtórze. Nie no martwic to nie masz się o co.
Ja: jak to nie mam o co? Mój facet mówi mi że poznał fajną dziewczynę a ja mam to przyjąc ze spokojem??
Scooter: no też fakt, ehh.
Ja: jaka jest ta Cristal wgl?
Scooter: no jak mam być szczery, to jest ładna, zabawna, ma super uśmiech, no nie ukrywam nie da się przy niej nudzic.
Ja: no to sam widzisz moge mieć pewne obawy.
Scooter: ale przed czym?
Ja: no że Juss się w niej zakocha tak jak we mnie kiedyś, jak oczywiście już tego nie zrobił – posmutniałam.
Scooter: No po części masz rację jest zakochany i to po uszy ale w tobie!
Ja: ale sam mi opowiada jaka ona jest wspaniała i wgl.
Scooter: no bo polubili się, ale to nic więcej.
Ja: ok, zaufam ci, ale jak wytłumaczysz to że on mnie zaczyna bardziej olewac?
Scooter: wiesz teraz mamy dużo roboty i wszyscy jesteśmy wykończeni. Justin też jest zmęczony, no on zwłaszcza.   



Ej ja Was Kocham!! <3 znajomu moi dziwią się ze jeszcze sobie nie odpuściłąm tego pisania i że tak zawzięcia do tego podchodzę, ale no nie da się inaczej, dodajecie mi takiego kopa, że aż trudno nie miec ochoty pisac :** Dziękuję Wam za wszystko!! <3

Pozdrawiam Natalie :D

Nasz facebook https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684

SWAGGY!

10 komentarzy:

  1. A dodałabyś dzisiaj jeszcze jedną ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chce żeby byli już w Mediolanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę cię dzisiaj o jeszcze jedną błagam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodasz dzisiaj jeszcze jedną ODPISZ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wiem, raczej nie dodam już dziś... bo brat zabiera laptopa, a ja teraz pisze kolejny rozdział więc jestem zajęta :* Ale jutro mam na 10 do szkoły, więc zanim wyjdę dodam Wam go rano, żebyście już miały jak wrócicie ze szkoły :D

      Usuń
  5. Ej no, kochana! Dodaj jeszcze dzisiaj! Jeszcze tylko jeden malutki rozdział.. Taki specialnie dla mnie? :D No prooooszę, dodaj jeszcze jeden ! <3.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dodaj w zamian nie dodasz jutro przed szkołą

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Tak kochana jesteś. A za ile dodasz ?

      Usuń