poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział 69

Ja: Juss, to jest Oli poznałam go na sylwestrze, pamiętasz?
Justin: a no tak przypominam sobie. Co zaprosiłaś go?
Ja: nie, on jest tym przedstawicielem wytwórni z Mediolanu.
Justin: O Boże poważnie?
Ja: no tak a co?
Justin: nie no nic, tylko...
Ja: tylko co?
Justin: mnie się wydaje czy wy jesteście zespołem a na zdjęciach z kolacji jest tylko wasza dwójka?
Ja: a no bo wczoraj byliśmy jako przyjaciele.
Justin: taa akurat jako przyjaciele...
Ja: no tak! Czy ty coś sugerujesz?
Justin: nie..znaczy tak!
Ja: no proszę bardzo podziel się swoją tezą?
Justin: myślę, że Ty się odgrywasz za Cristal na mnie!!
Ja: Co?! No chyba kpisz?!
Justin: nie!
Ja: wiesz co jak bym chciała się odegrac to chyba pogodziła bym się z Łukaszem!
Justin: no pięknie! Teraz przegięłaś!
Ja: Ja? To ty wymyślasz jakieś głupoty! Przecież jeśli chodzi o Oliviera to nawet na sylwestrze mogłeś zauważyc jak nam się dobrze rozmawia.
Justin: no a co aż taki wspaniały jest?
Ja:Tak, jest miły, przystojny, zabawnym wesoły i świetnie się dogadujemy. To coś złego że się przyjaźnimy?
Justin: wiesz co..sorry ale ja muszę sobie to wszystko poukładac. Odezwę się, pa.
Rozłączył się. Zrobiło mi się przykro, rozpłakałam się i od razu zadzwoniłam do Kaśki. Powiedziała, że to Juss jest niesprawiedliwy, ma pretensje a sam nie robi nic leprzego.
Miała rację. Na następny dzień przy spotkaniu z Olim powiedziałam mu o rozmowie z Justinem.
- oj to może, nie spotykajmy się?- powiedział
Ja: no coś ty! Już za późno, powiedziałam mu że się przyjaźnimy.
Olivier: oo naprawdę?
Ja: no tak.
Wieczorem opowiedziałam mu o Cristal. Był taki kochany, starał się mnie pocieszac, jakoś mi pomagac. Magle na internecie opublikowano kolejne artykuły zatytułowane '' oni naprawdę zerwali'' i fotka moja i Oliviera z kolejnego spotkania. I ''Juss świetnie się bawi z nową dziewczyną'' i ich zdjęcie. Dostałam smsa '' no pięknie kolejne spotkanie, BRAWO!!''. Odpisałam mu tym samym '' a dziękuję, mam nadzieję że tobie również się spotkanie udało!!'' I była cisza.
Rozpłakałam się, Oli mnie przytulił i starał jakoś pocieszyc. Źle się czułam z tym że znowu kłócę się z Justinem, ale to on zaczął więc to jego wina. Na następny dzień Olivier już jechał, ale nie chciał żebym jechała z nim na lotnisko, bo byłby za duży szum. Pożegnaliśmy się i pojechał. Szkoda bo dobrze mi się z nim rozmawiało. Przez cały dzień nie mogłam znaleźc sobie miejsca więc postanowiłam napisac do Jussa '' i co przeszła ci już złośc?''. On jednak postatnowił zadzwonic. - tak przeszła mi, skarbie przepraszam.
Ja: no fajnie, że zrozumiałeś to w końcu i mnie przepraszasz. Tylko moje pytanie brzmi czy wiesz za co?
Justin: taak, ty masz prawo się spotykac z kim chcesz a ja nie mogę ci robic o to kłótni. Ale ja naprawdę pomyślałem że skoro ty czepiasz się o Crlistal to coś w tej wasze znajomości jest nie tak. Ale masz rację i przepraszam cię.
Ja: no dobrze, już się nie gniewam
Justin: lecz to nie oznacza tego że gościa zaakceptuje, bo odbiera mi dziewczynę
Ja: nikt ci mnie nie obiera, a poza tym co ja mam zrobic z tobą?
Justin: ja już z Cristal się nie spotkam, po prostu spotkałem się z nią parę razy ale nic więcej. Miałem tu więcej pracy więc mogłem się z nią widywac ale dziś wyjechałem więc nie będziemy się mieli jak widywac. Nawet numeru tel jej nie mam.
Ja: oo to nie wiedziałam
Justin: no właśnie.
Ja: Ale nie będziesz się złościł o Oliviera? Bo ja z nim będę pracowała i jesteśmy przyjaciółmi.
Justin: Nie skarbie nie będę się złościł. Ale powiedz czy te wszystkie superlatywy które wymieniałaś na jego temat to prawda?
Ja: tak, ale nie martw się ty masz ich więcej. No i masz przewagę nad nim
Justin: niby czemu?
Ja: no bo to ciebie kocham, i to w tobie się zakochałam po uszy.
Justin: no ja ciebie też kocham moja ty księżniczko.
Skończyliśmy rozmawiac, a co do tych plotek to Juss powiedział, że zaraz je zniweluje wstawiając nasze zdjęcie które sobie zrobiliśmy jak się widzieliśmy. I faktycznie, wrzucił je do sieci i krążyły nowe spekulacje że on za mną tęskni i wgl, na co ja postanowiłam zaszalec i też dodałam nasze zdjęcie. I też oczywiście, że niby dajemy sobie znac nawzajem ze za sobą tęsknimy i nie możemy bez siebie życ. No w sumie to prawda tęsknie za nim cholernie i nie potrafię życ bez niego on chyba też beze mnie nie może. Haha.



No macie klejny, udało mi się dodac teraz, bo dziś nie poszłam do szkoły :*

Pozdrawiam Natalie :D

A tu macie facebooka https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684  // Believe ;*
Ps. Przypominam że nadal poszukujemy chętnych adminów, czekamy na wasze zgłoszenia :*

SWAGGY!!

7 komentarzy:

  1. A dodasz dzisiaj jeszcze? Proszęę ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie no właśnie dodasz dzisiaj jeszcze jedną ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział 69 :D Dodasz jeszcze dzisiaj kolejny? Jesteś wspaniała.. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny kocham too jak piszesz dodasz jeszcze dziś jakiś ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże ją się uzależniałam od tego nie mogę to jest zaje*** chcemy jak najwięcej. Podziwiam cię :))
    SWAG<3

    OdpowiedzUsuń