poniedziałek, 20 maja 2013

Rozdział 58

Rano wstaliśmy i na 8 pojechaliśmy do szpitala. Tam od razu położono mnie na salę i dano kroplówkę i potrzebne wszystkie witaminy. Jeszcze raz lekarz postanowił wykonac mi wszystkie badanie czyli 24- godzinne EKG, echo serca i takie inne badania. Po 2 dniach kiedy były już wyniki lekarz powiedział że jutro z samego rana będą mnie operowali. Poczułam kłucie w brzuchu z nerwów. Bałam się ale byłam dobrej myśli. Cały dzień siedział ze mną Juss, Pattie i rodzice. Wieczorem mama upierałam się że ze mną zostanie (zawsze jak byłam w szpitalu to ze mną zostawała)
- mamo, ale ja już mam 17 lat i mogę zostac sama w szpitalu na noc.
- ale ty masz problemy z sercem! I nie daj Boże coś się stanie to ja chce czówac. - powiedziała.
Ja: Ale jak to będzie wyglądało mam 17 lat a za chwilkę 18 i mamusia ze mną w szpitalu...
Mama: no dobrze, ale pozwól przynajmniej Justinowi zostac, żeby on nas jak coś powiadomił.
Ja: ehhh.. noo dobra.
Mama się ucieszyła, z mojej zgody. Wyszli został tylko On. Rozmawialiśmy trosze. Nie chciał mi się przyznac, ale widziałam zmartwienie w jego oczach. Szkoda mi go było, strasznie, po tym wszystkim ja naprawdę wiem, że on mnie kocha tak w 100%. Zasnęłam.
Rano obudzili mnie lekarze którzy przyszli na konsultację, badali mnie i wypytywali o różne rzeczy. Potem przyjechali rodzice. Ok godziny 10 przyjechała pielęgniarka – witam, przyszłam zabrac cię już na salę operacyjną, jesteś gotowa?
Ja: a da mi pani jeszcze 5 min?
- tak oczywiście – odpowiedziała
Pożegnałam się z mamą, tatą. Widziałam u nich łzy – nie martwcie się nie wybieram się jeszcze na drugą stronę.
Potem pożegnałam się z Pattie, dziadkiem i babcią Jussa, a potem z nim samym – pa, kocham cię! Pamiętaj o tym!
Justin: ja ciebie też! I ty tez pamiętaj o tym, że ja nie chce nikogo innego więc masz wrócic!
Ja: ale ja się nigdzie nie wybieram.
Potem przyszła pielęgniarka i pojechałam z nią na salę operacyjną

*Perspektywa Justina *
Pojechała... Rany, to co czuję w środku to jest coś okropnego! Ja nie chce jej teraz stracic! Odprowadziłem ją wzrokiem, aż mi nie zniknęła za drzwiami z napisem '' sala operacyjna''.
Nie chciałem przy niej ale jak tylko mnie przestała widziec moje emocje puściły, oparłem się o ścianę, i zjechałem po niej. Usiadłem i po prostu łzy same mi poleciały. To było zbyt trudne. Podeszła do mnie mama – Jutin, nie martw się, z Magdą będzie wszystko dobrze! I jeszcze zwiedzicie razem cały świat!
Ja: Mamo, ale ja naprawdę chce w to wierzyc, ale jednak ta myśl, że ona może..
Dziadek: Justin nawet tak nie myśl! Nie wolni ci! Musisz wierzyc! W końcu wiarą można wszystko ! Bóg się o nią zatroszczy!
Ja: Żeby tylko nie osobiście!
Nie potrafiłem myślec optymistycznie w momencie kiedy osoba którą kocham całym sercem może już nigdy więcej mnie nie przytulic, pocałowac ani nawet ze mnę porozmawiac!
Babcia: Justin! Wstań! I lepiej idź pociesz rodziców Magdy!
Miała rację. Wstałem otarłem łzy i podszedłem do jej rodziców. Nie znałem polskiego więc położyłem tylko rękę na ramieniu mamy Magdy i się uśmiechnąłem. Odwzajemniła go i mnie przytuliła.
Minęła pierwsza godzina, a my nadal nie mamy wiadomości jak operacje przebiega – czemu oni nam nie dają znac? - powiedziałem wkurzony
Mama: może nie mogą.
Nagle wyszła pielęgniarka – Rodzice Magdy?
Nie zrozumieli podszedłem i pokazałem znac głową im, że dowiem się co jest grane. Tata jej kiwnął mi głową na zgodę – tak to są jej rodzice, ale nie znają angielskiego, więc proszę mi powiedziec a ja im jakoś potem to powiem. (Magda przetłumaczyła mi na kartce parę wyrażeń z angielskiego na polski, żebym mógł im jakoś powiedziec co jest nią). Pielęgniarka popatrzyła się na mnie i powiedziała mi...

KOCHAM!!!


No i teraz moja decyzja jest taka, że czekacie do jutra! :D haha ^^ wiem, wiem znienawidzicie mnie teraz ale muszę Was potrzymac w niecierpliwości!! :D

SWAGGY!!

11 komentarzy:

  1. Boże nie wytrzymam dodaj dzisiaj proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę,proszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj dzisiaj nie jutro bo nie wytrzymam nie będę spała całą noc

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodaj dzisiaj pliska odpisz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodaj dzisiaj proszę bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. No i mam nie przespaną noc, proszę dodaj dzisiaj zrób to dla nas wszystkich a jutro jak by co nie dodasz. Bardzo proszę na kolanach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w stanie iśc na ustępstwo ale JUTRO NIE DODAJE! ok? :D

      Usuń
    2. Okej na 100 %

      Usuń
    3. Tak dodaj dzisiaj tylko o której gdzieś ?

      Usuń
    4. Kiedy dodasz, nie cierpliwie się

      Usuń