Weszłam do domu, trzasnęłam drzwiami
i nie rozbierając się z kurtki usiadłam w przedpokoju i zaczęłam
płakac. Dostrzegłam całą retrospekcję chwil z Jussem. Jakoś nie
miałam w głowie Łukasza tylko Justina. Ale to był koniec, nie
wrócimy do siebie. Postanowiłam się ogarnąc i poszłam zadzwonic
do Oliwi żeby jej o wszystkim opowiedziec. Nie mogła w to uwierzyc,
ale powiedziała, że dobrze zrobiłam, tylko, że jak oni są
zacięci to mogą starac się mnie odzyskac. Powiedziałam jej, że
jak nadal będą się zachowywac tak dziecinnie jak do tej pory to na
nic ich, męczenia się. Po rozmowie poszłam do kuchni zrobic sobie
obiad.
Tak mijały mi dni, szkoła – dom- nauka- spanie-
szkoła- dom – nauka – spanie. I tak cały czas. W międzyczasie
dzwonił do mnie Łukasz. Ale nie odbierałam. Telefon też dzwonił
ze strony Jussa, ale odebrałam tylko raz żeby mu powiedziec, przez
łzy że to naprawdę koniec i żeby o mnie zapomniał. Dostawałam
też dużo smsów od nich typu '' Magda, ja jeszcze o tobie nie
zapomniałem!'' - Łukasz, albo '' Będę o ciebie walczył! Tak jak
ci obiecałem!'' - Justin. Zbywałam ich za każdym razem. Tak minął
cały styczeń, potem połowa lutego i ferie zimowe. Siedziałam w
domu, bo nie miałam ochoty na nic. Czasami przyjechała do mnie
Oliwia i ona słuchała mojego płaczu i zmęczenia. Przychodziła
też i Kaśka ona również mnie wspierała. Kochane są. Chociaż
przyjaciółki mi się udały. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka,
mama mnie zawołała i powiedziała, że ktoś do mnie. Zeszłam na
dół i w drzwiach stał Łukasz z wielkim bukietem kwiatów.
Niemożliwe! On zdobył się na coś takiego?! Byłam pod wielkim
wrażeniem.
Łukasz: Magda to dla ciebie
Ja: dziękuję, ale
co ty tu robisz?
Łukasz: jak to co? Walczę o ciebie!
Ja: no
to nie wysilaj się, już ci powiedziałam co o tym sądzę.
Łukasz:
a co z Justinem?
Ja: a co ma być chyba obu wam dałam jasno do
zrozumienia, że macie mnie zostawic.
Łukasz: No tak ale..
Ja:
Nie ma żadnego ale! Wyjdź stąd!
Zamknęłam za nim drzwi.
Nagle widzę podjeżdżające auto, w myśli miałam tylko jedno
stwierdzenie '' o nie tylko nie Justin!'' Z auta wyszedł Ryan i
Scooter. - co oni tu robią?!
Mama: kto to?
Ja: ten po prawej
to Ryan, a ten po lewej to Scooter, oni są z ekipy Justina.
Mama:
no to wpuścmy ich.
Weszli do środka, przywitałam się z nimi,
mama zrobiła nam coś dopicia i poszliśmy do mnie do pokoju. Kaśka
nie chcąc nam przeszkadzac poszła do domu.
Ja: co wy tu robicie?
Z góry was uprzedzam, że nie będę rozmawiała na temat
Jussa
Ryan: Magda, ale kiedy my po to przyjechaliśmy
Ja: co?
potrzebuje adwokatów?
Scooter: no najwidoczniej bo z nami
rozmawiasz, a on niego nawet nie odbierasz!
Ja: no cóż,
pech.
Ryan: Magda czemu nie chcesz dac wam jeszcze jednej
szansy?
Ja: bo on to zepsuł i to jego wina..
Scooter: ale no
nie tylko chyba
Ja: wy też tu przyjechaliście się ze mną
kłócic? Sorry ale nie mam na to ochoty...
Ryan: nie Magda! Nikt
nie chce się z tobą kłócic, po prostu chcemy cię przekonac żebyś
dała mu jeszcze jedną szansę
Ja: wiecie nie wiem czy to ma sens
bo jednak on tam ja tu...
Scooter na chwilę się wyłączył po
mojej wypowiedzi, a ja nadal rozmawiałam z Ryanem który mnie
próbował przekonac. W końcu powiedziała m– Scooter, a ty co tak
zamilkłeś?
Scooter: nie nic, po prostu pomyślałem o czymś
Ja:
o czym?
Scooter: nie nic, nie ważne.
Ja:
Boże co wy macie z tym ''nie ważne'' !!??
Ryan popatrzyli się
ze Scooterem na siebie, po czy powiedzieli: dobra wiesz Magda, my już
pójdziemy, ale wrócimy do rozmowy.
Wyszli i odjechali.
Wiedziałam, że Scooter coś wykombinował, ale nie wiem co i
strasznie mnie to denerwuje. Co on wymyślił...oj coś mi się
zdaje, że będzie ciekawie...
Tak mijały kolejne dni, Łukasz z
Jussem pisali i dzwonili na zmianę do mnie. Ja już nie miałam siły
do nich... odbierałam i zaraz po tym się wyłączałam. Łukasz
czasami wpadał na mnie na mieście, ale ja wtedy odwracałam się i
szłam w inną drogą. Parę razy za mną poszedł ale na nic mu to.
Juss czasami dopadł mnie na facebooku lub Twitterze, ale nie
odpisywałam. Aż pierwszego marca stało się coś czego bym się
nigdy nie spodziewała...
Co sądzicie o tym rozdziale? ciekawie się dzieje ?
Pozdrawiam i Dziękuję też Natalii za pomoc :*
Teraz chcę przypomniec o tym że poszukuję admina do strony na Fb https://www.facebook.com/pages/Justin-BieberBeliebersLove-Forever-/141625069353684Tam znajdziecie warunki do spełnienia, nie jest ich dużo i nie są one wygórowane :D zapraszam, z regóły wszyscy chętni zostają adminami ^^ to tak dla zachęty! :DPozdrawiam Believe :*
SWAGGY!!
Genialne!!! Jeju co się stało ?!!! Dodasz dzisiaj czy jutro :C ?
OdpowiedzUsuńBoże, anarchia... Filmy apokaliptyczne i ich efekty specjalne to nice w porównaniu z tym. Interpretujcie ten kom. jak chcecie -.-
OdpowiedzUsuń!AT
Awwwwwwwwwww *-* CO BĘDZIE DALEJ ?! Pisz szybko ! ! !Czekam <3
OdpowiedzUsuń